Kilka tygodni temu mój Syn wyjeżdżał, w ramach spotkań studenckich, do Japonii. Jednym ze stałych punktów takich spotkań jest międzynarodowa kolacja, na której uczestnicy z różnych stron świata przygotowują, popularne w ich krajach, dania. Długo zastanawialiśmy się co może zrobić początkujący w kuchni chłopak. Odpadały bigosy, pierogi i inne, charakterystyczne ale też trudne w przygotowaniu dania. Placki ziemniaczane wcześniej zgłosił uczestnik z Czech. Po naradach i przejrzeniu internetu doszliśmy do wniosku, że pierogi leniwe spełnią wymagane warunki. Są bardzo łatwe w przygotowaniu i znane chyba we wszystkich rejonach Polski. W końcu, tak popularne kiedyś, bary mleczne właśnie z tego dania słynęły. No to zróbmy je i podajmy tak, jak pamiętamy z dzieciństwa, na słodko, z sosem, przysmażane na masełku, z cynamonem....Każdy ma na nie swój patent, więc do dzieła.
SKŁADNIKI ( dla 1-2 osób)
- 20 dkg twarogu
- 1 jajko (osobno żółtko i białko)
- pół szklanki mąki pszennej
- pół opakowania cukru waniliowego / szczypta soli (w zależności, czy lubimy na słodko czy nie)
Twaróg rozgniatamy widelcem, dodajemy żółtko, mąkę, cukier lub sól, i ubite na sztywno białko. Zagniatamy ciasto (może się trochę lepić). Ciasto wykładamy na stolnicę wysypaną mąką, odcinamy po kawałku i formujemy wałeczek (węża, jak z plasteliny w przedszkolu). Nożem kroimy na kawałki.
W dużym garnku gotujemy wodę z łyżeczką soli. Na gotującą wodę wrzucamy kawałki ciasta, gotujemy chwilę po wypłynięciu, wyjmujemy łyżką cedzakową.
Podajemy zgodnie z upodobaniem, ja najbardziej lubię przysmażone na masełku z chrupiącą, złocistą skórką, smacznego.
Przepis pochodzi z bloga: mojewypieki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz