Danie to jadłam po raz pierwszy bardzo dawno temu, kiedy znajoma przyjechała z długiego pobytu we Włoszech i na krótko, niestety, otworzyła mały lokalik z pysznym, włoskim jedzeniem. Kiedyś namówiła nas na to pyszne danie i od tamtej pory na stałe zagościło ono i w mojej kuchni. Jest proste, pyszne, nie wymaga dużo pracy więc ma same zalety. Oczywiście ideałem byłoby zrobić samodzielnie pesto ale w myśl zasady: nie rób sam niczego, co mogą za ciebie zrobić inni, ja kupuję gotowe w sklepie. No i na koniec parmezan. Niestety w mojej mieścinie nie można go kupić więc ja dodaję na koniec twaróg, bo bardzo go lubię i często go dodaję do różnych potraw ale nie można mówić, że zastępuje on pyszny, włoski ser. Jeśli nie lubicie twarogu a z parmezanem kłopot zastąpcie go po prostu ulubionym, żółtym serem, i już. Danie godne polecenia, spróbujcie, na pewno się nie zawiedziecie, polecam!
SKŁADNIKI (dla 3-ech osób)
- pół opakowania makaronu penne (rurki ścięte pod skosem, u mnie ciemny makaron)
- 3 spore cukinie
- ok.100 g pesto ( można dodać zielone lub czerwone, w zależności od upodobania)
- garść startego parmezanu
- oliwa do smażenia
- sól do smaku
Cukinię myjemy, odcinamy końcówki, kroimy na plasterki ( jeśli duża to na półplasterki) i podsmażamy na rozgrzanej oliwie. Kiedy cukinia jest już miękka ( taka jak lubimy), dodajemy pesto i mieszając jeszcze chwilę podsmażamy, można doprawić solą do smaku.
Penne, ugotowane al dente ( pół twardo) wykładamy na talerz, przykrywamy usmażoną cukinią i posypujemy ulubionym serem, gotowe!
Prawda, że proste? A jak smakuje!? Ja tym razem wraz z cukinią usmażyłam pół papryki bo zostało mi ze śniadania, ale to tylko taki jednorazowy wybryk.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz