sobota, 21 września 2013

Kluski z serem - wspomnień czar

Kluski z serem to jeden z moich smaków z dzieciństwa. Robiła je babcia, robiła je mama ale do mistrzostwa doprowadził to danie mój mąż. Każdy, kto chociaż raz spróbował tego, jakże banalnego, dania w wykonaniu mojego A. twierdzi, że lepszego nie jadł w życiu. Mój osobisty mąż przygotowuje je na bogato i nie ma to tamto. Musi być boczuś, żeby ładnie się tłuszczyk wytopił, musi być dobry, sprawdzony twaróg no i musi być "serce" włożone w pracę. I jak już to wszystko jest to przygotujecie to proste danie tak, że klękajcie narody, do dzieła!



SKŁADNIKI (3-4 osoby)
  • pół opakowania makaronu (najlepiej świderki, u nas ciemny makaron, mydlimy sobie oczy, że dietetycznie)
  • 500 g sera twarogu półtłustego, waszego ulubionego
  • 300 g boczku wędzonego lub pieczonego, w miarę chudego
  • sól do smaku
Makaron gotujemy w osolonej wodzie. Na patelni smażymy boczek pokrojony w kostkę. W osobnej misce rozgniatamy widelcem twaróg i dość mocno go solimy, twaróg lubi sól, mała łyżeczka to minimum. Kiedy kluski są miękkie odcedzamy je i szybko wrzucamy z powrotem do tego samego garnka. Dodajemy do nich ser a na wierzch skwarki. Możemy dodać ze dwie łyżki wytopionego z boczku tłuszczu. Na bardzo malutkim ogniu mieszamy całość dokładnie do momentu aż ser zacznie się delikatnie ciągnąć, topić. To moment, żeby przełożyć na talerze i wsuwać, smacznego!
  

 Przepis podyktował, danie wraz ze zdjęciami wykonał mój mąż - A., zjedliśmy razem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz